Prezydent Warszawy pozbawiła dużej liczby Mieszkańców Bemowa możliwości uczestnictwa w zajęciach prozdrowotnych. Zamiast 4 tysięcy miejsc tylko dla Mieszkańców Bemowa, Ratusz ogłosił, że będzie jedynie 2,5 tysiąca… i to dla wszystkich warszawiaków. To oznacza, że bezlitośnie oszukano kilkuset Mieszkańców, którzy w tej sprawie protestowali 26 stycznia na pl. Bankowym. Wtedy wiceprezydent Jarosław Jóźwiak uspokajał, że nie ma żadnego zagrożenia dla zajęć prozdrowotnych w dzielnicy. Teraz już wiadomo, że są.
Ze
swojej strony chce Państwa zapewnić, że niezależnie od działań Hanny
Gronkiewicz – Waltz zajęcia zostaną zorganizowane, nawet gdyby miały być prowadzone
przez wolontariuszy. I nie będą one jedynie dla garstki osób, ale dla
wszystkich Mieszkańców Bemowa, którzy się na takie zajęcia zgłoszą. Nie
mogę pozwolić na to, by bezpłatne zajęcia prozdrowotne – głównie dla osób
starszych, które na Bemowie prowadzone są od 10 lat zostały zlikwidowane przez dziwne fanaberie Prezydent Warszawy.
Apeluję do działaczy Platformy Obywatelskiej o interwencje w sprawie Bemowa. Teraz zabiera się nam Bemowo Bike i zajęcia prozdrowotne, a co dalej? Może trzeba pozbawić Bemowa wszystkiego co udało się przez ostatnie lata zrobić? Odłączyć system bezpłatnego internetu BemowoNET, rozebrać siłownie plenerowe i place zabaw, tylko po to, by pokazać swoją wyższość nad demokratycznie wybranym zarządem Bemowa?
Apeluję do działaczy Platformy Obywatelskiej o interwencje w sprawie Bemowa. Teraz zabiera się nam Bemowo Bike i zajęcia prozdrowotne, a co dalej? Może trzeba pozbawić Bemowa wszystkiego co udało się przez ostatnie lata zrobić? Odłączyć system bezpłatnego internetu BemowoNET, rozebrać siłownie plenerowe i place zabaw, tylko po to, by pokazać swoją wyższość nad demokratycznie wybranym zarządem Bemowa?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz